środa, 6 listopada 2013

Co tu zjeść na śniadanie?


Siema ludzie. Dziś rozprawię trochę o śniadaniu, gdyż po tak ważnym posiłku każdy z nas powinien cały dzień tryskać energią. Oczywiście najwięcej energii życiowej znajdziemy w surowych owocach i zielonych warzywach.

Spożywaj żywność bogatą w energię życiową 

 Za każdym razem, gdy na śniadanie wybieramy słodką bułeczkę, czy też bułę z serem i/lub szynką, oddalamy się o kolejny krok od planowanej lekkości i zbliżamy się do nienaturalnego stanu gęstości, ponieważ nasze wibracje osiągają coraz niższa częstotliwości. Należy więc nasycać się jak największą ilością surowego pożywienia i zmniejszyć ilość pożywienia blokującego nas. Uwolni to człowieka od fizycznej ciężkości, dodatkowo pojawi się lekkość ducha. Ja stałam się bardziej zrównoważona emocjonalnie, uwolniłam niepotrzebną frustrację, którą wywoływały krążące w moim ciele toksyny.
Jedzenie powinno nas ożywić. Sztuczne, rafinowane i przetworzone jedzenie nie jest odpowiednie dla człowieka, ponieważ wyczerpuje nasze zdrowie fizyczne. Dzieje się tak ponieważ ciężko jest je rozłożyć, dlatego pozostają niestrawione w naszym ciele, a także poprzez różne reakcje zużywany ogromne ilości energii na walkę ze sztucznymi substancjami. To wszystko sprawia, że stajemy się marudni czy wyczerpani.

Owoce wibrują największą ilością energii jeśli chodzi o pokarm. Jeśli są oczywiście hodowane w słońcu. I w naturalnych warunkach, bez użycia groźnej dla zdrowia chemii. Zielone warzywa jak np szpinak zawierają w sobie światło słoneczne w postaci chlorofilu. Także spożywając świeże owoce i warzywa potężna energia "atakuje" twoje ciało :)



Poniżej wklejam hierarchie substancji o różnym stopniu "wibrowania":

O najwyższym stopniu: słońce, czyste powietrze i woda, świeżo wyciśnięte soki z surowych owoców i warzyw, organiczne, dojrzałe na słońcu i świeże owoce, surowa zielenina, algi morskie, surowe warzywa, miód (dla wegan tolerujących go)

O średnim stopniu: gotowane warzywa, surowe orzechy i nasiona, surowe kiełki, suszone owoce, stewia, syrop klonowy, nektar z agawy

O niskim stopniu: gotowane produkty zbożowe, gotowane zboże, jajka, ryby, surowe oleje (tłoczone na zimno)

O najniższym stopniu (mające najbardziej szkodliwy wpływ na ciało): nabiał, mleko w proszku, papierosy, mocne trunki, przetworzone pożywienie i sztuczne składniki, mięso, farmaceutyki, promieniowania rentgenowskie


Kolejną sprawą jest samo jedzenie owocków. Najlepiej spożywać te świeże, organiczne, dokładnie umyte. Owoce jemy na pusty żołądek, lub co najmniej 4 godziny po zjedzonym wcześniej posiłku. Jest to bardzo ważne, ponieważ wiele osób spożywa jakiś owoc jako przekąskę po obiedzie. O zgrozo. Owoc zjedzony po jakimś posiłku (innym niż ten, na który składają się owoce, czy warzywa) zaczyna fermentować. Dzieje się tak, ponieważ organizm nie zdąży często strawić jedzenia, które znajduje się w naszym żołądku. Robią się wzdęcia, coraz bardziej okrągły brzuszek :( A tak, rano się posilamy ŻYCIEM SAMYM W SOBIE, szybko trawimy i przez cały dzień otrzymujemy w zamian masę energii, którą ciężko jest czasami spożytkować :)

Polecam z całego serca zapamiętanie powyższego info, gdyż po wdrążeniu ich w życie staniecie się lżejsi, pełniejsi energii, zauważycie zmianę w postrzeganiu piękna. 
UWAGA: to zaraża :)

Źródło: Natalia Rose "Surowe pożywienie - źródło energii życiowej"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz