środa, 9 października 2013

Rewolucja zielonych koktajli - jarmuż i szpinak w roli głównej


Ja i mój chłopak zakochaliśmy się w zielonych koktajlach w marcu tego roku. W krainę tych witaminowych bomb wprowadziła Nas Victoria Boutenko. W zasadzie traktujemy ją jako "naszą wspólną mamę ", dzięki niej uczymy się i ufamy w kwestiach prozdrowotnych. Już nie wyobrażamy sobie, by codziennie nie rozpoczynać dnia od jakże odżywczego koktajlu, który dodatkowo wspomaga nasz metabolizm, daje dużo energii na cały dzień i wprowadza w znakomity nastrój. Pamiętam, że jak kiedyś odżywiałam się standardowymi kanapkami na śniadanie, często po 2 godzinach w szkole mój brzuch wydawał dziwne dźwięki, burczenia w brzuchu. Mimo, iż zjadłam sporo jak na moją drobną budowę ciała, często odczuwałam głód. Teraz wiem, że w moim organizmie brakowało codziennej mega dawki witamin, dzięki którym po wypiciu szejka jestem długo nasycona bez uczucia ciężkości. Wraz z tymi pojawia się jeszcze mnóstwo zalet. Jak już wspomniałam jestem drobnej budowy, jednak na moich udach ciążył cellulit. Pamiętam jak z zaparciem ćwiczyłam codziennie ( niestety często tylko właśnie jedną partię na nogi, zamiast ćwiczeń na całe ciało ), a cellulit wciąż był. Po jakimś okresie picia szejków ( plus innych ważnych rzeczach, które dołączyłam do mojego życia ) skórka pomarańczowa sama się zredukowała. Zauważyłam to tak nagle i niezmiernie ucieszyłam :) Jeszcze kwestia włosów, skóry i paznokci. Cóż napisać ... czego chcieć więcej ? :) Dzięki ogromnej dawce chlorofilu moja cera ma niecodzienny, piękny kolor. Wcześniej była jakby "szara" mimo młodego wieku. Teraz ma taki zdrowy kolor, zniknęło większość niedoskonałości, blizn, szare worki pod oczami widocznie uległy poprawie. Włosy już tak nie wypadają, a paznokcie w ogóle się nie łamią. No, może czasem gdy w pośpiechu kroję jakieś warzywka i najadę sobie na paznokieć ;)

W przygotowaniu codziennych szejków warto zadbać o najwyższej jakości zieleninę. Także ważne, by było jej naprawdę sporo. Boutenko w swoich książkach pisze, aż o ilości ok 0,5 kg na dzień. Samej zieleniny. Ja do mojego blendera daje zawsze około 200-300 g w zależności od ilości wrzucanych owoców.

Składniki na zielony koktajl ze zdjęcia powyżej :
- 4 banany
- pół awokado Panie / całe awokado panowie
- 70 g jarmużu
- 100 g szpinaku
- łyżka stołowa siemienia lnianego
- łyżka stołowa nasion konopi
- łyżeczka czarnego sezamu
- łyżka trawy pszenicznej lub trawy jęczmiennej ( ja używam takiej w proszku, organicznej )

Sposób przygotowania niezwykle prosty i dotyczy się chyba wszystkich szejków.
Zieleninę dokładnie umyć, owocki także. Najpierw wrzucam banany, następnie zielone liście, a później dodaje jeszcze awokado i całą resztę. Jeśli mamy blender o dużej mocy, solidny wystarczy wrzucić nasiona w całości. Jednakże, jeżeli mamy dość słaby blender radzę w celu lepszego przyswojenia wartości odżywczych zmienić najpierw siemię, nasiona i sezam w młynku lub maszynce elektrycznej. Do wszystkiego wlewamy kubek wody, lub więcej w zależności od preferowanej konsystencji szejka.

Ilość szejka nieraz zabija, wychodzi ok. 1,2 - 1,4 litra. Rano po takiej dawce jestem bardzo długo nasycona, ale tak inaczej niż po tradycyjnym posiłku. Zresztą tradycyjnym ? Chyba nie uznaję już takiego epitetu na posiłek.

Witaminowa bomba dostarcza Nam ok ( mniej lub więcej w zależności od wielkości owoców itp ) :
 - 650 kcal
- 70 % zapotrzebowania na błonnik
- 25 % zapotrzebowania na białko
- 350 % zapotrzebowania na witaminę A
- 250 % zapotrzebowania na witaminę C
- 25 % zapotrzebowania na witaminę E
- 1200 % zapotrzebowania na witaminę K
- 30 % zapotrzebowania na witaminę B1
- 40 % zapotrzebowania na witaminę B2
- 30 % zapotrzebowania na witaminę B3
- 110 % zapotrzebowania na witaminę B6
- 75 % zapotrzebowania na kwas foliowy 
- 30 % zapotrzebowania na wapń
- 35 % zapotrzebowania na żelazo
- 70 % zapotrzebowania na magnez
- 30 % zapotrzebowania na fosfor
- 80 % zapotrzebowania na potas
- 16 % zapotrzebowania na cynk
- 40 % zapotrzebowania na miedź
- 140 % zapotrzebowania na mangan
- 10 % zapotrzebowania na selen
- 25 % zapotrzebowania na tłuszcze

 Są to wszystkie wartości podane oczywiście w przybliżeniu, gdyż owoce i warzywa są różnej wielkości, były różnie przechowywane, są sezonowe z pobliskiego regionu lub transportowane długi okres czasu.
Także dodatkowe 2 gramy trawy pszenicznej lub jęczmiennej zapewniają dodatkową dawkę witamin i potrzebnych nam minerałów. Także zalet i wartości może być jeszcze więcej.



2 komentarze:

  1. Czy ten 1,4 l wypijasz sama czy na pół z chłopakiem? Zastanawiam się czy będę w stanie za jednym razem wrzucić do blendera dawkę owoców i warzyw dla dwóch osób. Dziękuje za odpowiedz
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  2. Każdy wypija swoją taką porcję. Robimy więc podwójnego. Blender mam pojemności 1,5 litra.
    Wraz z nadchodzącą zimą, chyba będziemy musieli ograniczyć ich ilość. Zieleninki coraz mniej, a nie możemy sobie pozwolić żeby zamawiać ekologiczne liście ze sklepów internetowych. Chyba, że jakimś cudem jarmuż pojawi się w sklepach.
    Pozdrawiam gorąco ! :)

    OdpowiedzUsuń